23 maja 2020

Niewesoła teraźniejszość nowego emeryta (2020)

Niemal dwa lata temu pisałem o niewesołej przyszłości nowego emeryta, a do wpisu nawiązałem aktualizacją w 2019 r. Ta wizja powoli zamienia się w teraźniejszość gdyż przybywa emerytów z nowego systemu.

Spróbujmy na początek porównać rozkłady emerytur względem wpisu z 2018 r. W tym miejscu spotkała mnie niespodzianka - nie mogłem odnaleźć danych liczbowych w tym samym formacie XLS co wówczas. Pozostaje mi skorzystać z publikacji ZUS - jak to wygląda:

Oprócz braku rozkładu najniższych emerytur wykres niewiele się zmienił, wydaje się jedynie, że emerytury ok 4 tys. PLN przestały rzucać się w oczy, a górka ciągnie jakby w kierunku najniższych kwot. Wyraźnie w najgorszej sytuacji są tu kobiety. Ale by dokładniej to zobaczyć, przytoczę jeszcze jeden wykres ze wskazaniem wartości: czarna linia - średnia, żółta - mediana, różowa przerywana - dominanta. Dla kobiet są one o niemal 1000 zł niższe.
Można śmiało mówić o biedzie kobiet i podkreślić, że nie liczyłbym tu na poprawę przy skróceniu wieku emerytalnego do 60 roku życia. Nasze prawo w żaden sposób nie dyskryminuje kobiet w pracy czy nakazuje im gorzej płacić; w kwestii równouprawnienia jesteśmy w czołówce krajów. Niskie emerytury to skutek siedzenia w domu lub wykonywania nisko płatnych prac. Rezygnacja z rozwoju jako pracownik ma tu swoje następstwa, a dodatkowa pokusa szybkiej emerytury dolewa oliwy do ognia.

Nowi emeryci zmieniają statystyki. Pierwsza emerytura jest coraz wyraźniej niższa od średniej. Pomijając renty, nowi emeryci z 2018 r. dostali średnio 2185,87 zł emerytury. Zaś średnia emerytura (bez rent) na koniec 2018 r. wynosiła 2273,39. Przybywa osób bez prawa do najniższej emerytury (nie płacili składek), a takie osoby nie otrzymają ani trzynastki, ani czternastki. Jak wzrost wygląda w liczbach:

9% nowosystemowych emerytów bez prawa do najniższej emerytury, co na razie oznacza 3% wszystkich emerytur i rent, ale wkrótce prawdopodobnie dużo więcej, gdyż emeryci nowego systemu to mniej niż połowa emerytów. Może więc być zdecydowanie gorzej i widać to w strukturze nowo przyznanych świadczeń:
W grupie tej najliczniejsze są kobiety - niemal 220 tys. osób. Czy liczą na to, że przejmą emeryturę męża? Czy męża w ogóle mają, skoro wolne związki i rozwody to silny trend w demografii? Na te pytania nie znalazłem odpowiedzi. Pewne jest to, że w tej grupie dominują kobiety w wieku 60 lat. Panie nie walczą o prawo do najniższej emerytury, przechodzą na nią, gdy tylko to możliwe.

A co ze stanem kont i subkont? Tu niestety przeżyłem kolejne rozczarowanie, bo ZUS nie publikuje aktualnych danych o kontach i znalazłem jedynie stany kont z 2016 roku oraz subkont z 2019 roku. Pozwolę sobie je pominąć.

Natomiast dalej mogę kontynuować wykres pokazujący relację średniej płacy do emerytury-renty. Trend jest zachowany, lecimy w dół. Słabe waloryzacje emerytur względem płac powodują, że poziom życia emeryta spada i może tylko liczyć na okruchy nazwane trzynastkami, które de facto okradają FUS.

Bynajmniej nie chcę tu narzekać na nowy system. Choć waloryzacje emerytur zostawiają wiele do życzenia, to waloryzacje składek są hojne. Można dyskutować o podziale składki, o tym, jak wiele pieniędzy marnuje system. Nie wierzę jednak, że Polacy sami oszczędzają więcej. Bardzo chciałbym zostać optymistą, ale nie ma badań o alternatywnych powszechnych dochodach na emeryturze. Chcę więc wezwać Rodaków - Narodzie, obudź się i zadbaj o swoją emeryturę, pracuj, płać składki, bo inaczej czeka Cię nędza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz