28 marca 2020

Moja własna Gazeta Finansowa

Jakiś czas temu rozpocząłem projekt-zabawę z czytnikiem Kindle, któremu to poświęcam ten wpis. Wszystko zaczęło się, gdy w codziennej gonitwie uznałem, że mam za mało czasu, by pamiętać o ciekawych artykułach i prasowych wydaniach, jakie przykuły moją uwagę dzień wcześniej. Zapominałem o nich, gazety w kiosku znikały, a prenumeratę uznałem za niezbyt sensowną w dobie oszczędzania papieru. W sumie nie interesowały mnie nawalanki polityczne, jakie dominują w tygodnikach, ani ogół informacji codziennej, a raczej konkretne tematy związane z finansami i gospodarką, jakie na spokojnie wolę poczytać. Pomyślałem, że fajnie byłoby mieć wybór artykułów z ulubionych źródeł, taki miks, jak np. Angora robi z prasą.

Do tego chciałem włączyć lekturę blogerów, jakich cenię i obserwuję. Tu skład ulegał pewnym zmianom, i tak jak w zwykłej gazecie - trafiały się tematy zimne i gorące, ale i gust czytelnika się zmieniał. Ale podobnie jest z gazetami, nie zawsze czytamy je od deski do deski.

Zebrałem odnośniki do swoich ulubionych stron, a właściwie kanałów Atom/RSS z tematyki finansowej. Następnie skorzystałem z aplikacji Calibre, by zbudować publikację dla siebie i pod siebie. Calibre to genialny konwerter formatów e-booków, znany wielu użytkownikom Kindle. Ma jeszcze jedną cechę: opcję pozwalającą na pobieranie stron i wiadomości RSS i tworzenie z nich e-książek, czy raczej e-gazet, które można automatycznie wysyłać na swój czytnik via e-mail. Zapewne mój wybór nie wszystkim przypadnie do gustu, ale nie ma w tym nic złego ani trudności - pokażę niżej, jak to zmienić.

Program znajdziecie TUTAJ, trzeba go zainstalować na komputerze. Spis stron przygotowałem w formie gotowego pliku "recipe" TUTAJ. Jak się nim posłużyć:

1. Najpierw przygotuj własne źródło wiadomości w Calibre: rozwiń menu obok ikony "Pobierz wiadomości", wybierz opcję "Dodaj lub usuń własne źródło wiadomości", gdy pojawi się nowe okno - użyj przycisku "Nowe źródło". Przyciskiem na dole przełącz tryb na zaawansowany - pojawi się okno edytora.

2. Otwórz mój plik "recipe" w edytorze tekstowym akceptującym UTF-8 (np. Notepad++). Skopiuj dokładnie zawartość pliku i wklej ją do okna edytora z p. 1, usuwając poprzednią treść. To kod w języku Python - uważaj na wcięcia, to powinny być 4 spacje, a nie tabulacje. Polskie litery, o ile występują, powinny być widoczne. Kliknij przycisk "Zapisz" - zauważ, że na spisie-liście po lewej pojawi się nowa nazwa.

Chwilę zatrzymajmy się w tym miejscu. Plik zawiera m.in. definicje kanałów, nazwy i linki w postaci linijek takiej jak ta:

('Stopa Zwrotu', 'https://stopazwrotu.blogspot.com/feeds/posts/default'),

czyli w nawiasie kolejno: nazwa, przecinek, link - w pojedynczych apostrofach. To są właśnie strony, z których informacje zostaną ściągnięte. Można zmienić ich kolejność, dodać kolejne albo usunąć obecne - wszystko według Twojego gustu! Masz wpływ na to, co ostatecznie się znajdzie w "gazecie". Jedyne, czego potrzebujesz, to adresy kanałów RSS/Atom. Znajdziesz je niemal wszędzie: na blogach, portalach, ale pamiętaj, nie wszystkie gazety publikują bezpłatne treści. Po paru "wydaniach" najlepiej dojdziesz do ulubionej formy i zbierzesz dobre źródła.

3. Spróbuj w Calibre pobrać tę publikację: ponownie w menu głównym obok ikony "Pobierz wiadomości" wybierz opcję "Zaplanuj pobieranie wiadomości". Następnie odnajdź na liście po lewej w zbiorze "Własne" źródło z p.2 i po wskazaniu go użyj przycisku "Pobierz teraz". Powinna pojawić się na liście.

Zwróć jeszcze uwagę na napis oldest_article = 10 w treści recipe. Oznacza on -najstarszy artykuł może mieć maks 10 dni. Nie znaczy to, że zawsze dostaniemy archiwum artykułów z 10 dni. Poszczególne kanały limitują liczbę artykułów, jakie są na raz wskazywane (typowo 20, czasem więcej). Nie obejdziemy łatwo tego ograniczenia, ale jeśli Wam na tym zależy, trzeba sobie "wydawać gazetę" częściej i już. A można robić to automatycznie, bo Calibre ma opcje generowania w określone dni tygodnia, czy co x dni. Następnie publikację możemy skopiować na czytnik. Uff, no to mamy efekt:

Duże litery? Można ustawić mniejszy font w czytniku, albo większy, nie musisz męczyć wzroku.

Jeśli nie wiesz, jak konfigurować Calibre, jak wysyłać automatycznie książki - odsyłam do wpisu TUTAJ. Po pierwszym razie, ustawieniu całości, wygenerowanie publikacji i wysłanie to kwestia minut, dwóch-trzech. Tyle trzeba, by cieszyć się przyjemną lekturą.

Pamiętaj, że uzyskane tą drogą publikacje są wyłącznie do prywatnego użytku, ich publiczne udostępnianie może naruszać prawa autorskie. Dlatego daję wędkę, nie rybę - miłej lektury!

Link do recipe zaktualizowałem w marcu 2022 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz