Link do wpisu z poprzedniego roku z danymi demograficznymi za rok 2021.
Trzeci rok pandemii za nami, być może ostatni z wyraźną obecnością COVID-19, za to pierwszy z pełnoskalową wojną na Ukrainie. Mamy wstępne dane GUS o demografii: 305 tys. urodzeń, 448,5 tys. zgonów, co daje ujemny przyrost naturalny: -143 tys.
Kolejny raz korzystam z wykresu Rafała Mundrego, który również obserwuje dane demograficzne na Twitterze:
Dane Ministerstwa Cyfryzacji wskazują, że wśród urodzeń jest ok. 14,5 tys. urodzeń matek cudzoziemskiego pochodzenia, głównie Ukrainek. Nie powinno to zaskakiwać w roku, gdy miliony Ukraińców uciekało przed wojną, a i nadal w Polsce może uchodźców być ok. 1,5 mln. Mamy znów duży spadek urodzeń (rok wcześniej było 331 tys. urodzeń). Być może część par odłożyła decyzję o dziecku z powodu wojny. Spadła wreszcie liczba zgonów, na co długo czekaliśmy. Mimo odwrotu pandemii w grudniu 2022 roku nadal nie brakowało tygodni z ponad 10 tys. zgonami.
Bilans przyrostu naturalnego: -143,5 tys. odpowiada "zniknięciu" Zielonej Góry. Z drugiej strony, kolejny rok bilans migracji był dodatni, i to mierząc nie samymi uchodźcami, ale liczba pracowników, którzy podlegali ubezpieczeniu ZUS. Liczba takich osób spoza Polski przekroczyła 1,06 mln. Wbrew temu, co politycy mówią, podkreślając "narodowość" i dumę Polaków, ten trend ma się dobrze, i to mimo bardzo ograniczonej migracji mężczyzn z Ukrainy. Wyraźnie zdywersyfikowano kierunki, bo wg danych ZUS mamy pracowników z Wietnamu, Bangladeszu, Białorusi, Indonezji, Filipin. Nadal będę ostrzegać: ta imigracja może nie być trwała, bo walka o człowieka-pracownika staje się coraz bardziej ostra, zaś imigracja z Ukrainy staje pod znakiem zapytania.
Rok temu napisałem: "To będzie rok wielkiego zawirowania w liczbie ludności na terenie naszego kraju, a jeszcze większy dla naszego sąsiada.". I tak się stało. Olbrzymia fala uchodźców, która przetoczyła się przez Polskę, zasiliła też Niemcy, Czechy, Kanadę, kraje bałkańskie i południe starej Unii. Przegrana Ukrainy, która mogłaby przypieczętować ich pobyt poza domem, oddaliła się. Cały cywilizowany świat pomaga Ukrainie. Odbudowa Ukrainy może przyciągnąć migrantów z powrotem. Czy tak się stanie? Czy fala uchodźców powróci do siebie?
Na razie trudno to ocenić, sami ankietowani uchodźcy deklarowali często chęć dłuższego pobytu. Stan demografii Ukrainy pozostaje pod znakiem zapytania. Liczbę urodzeń oszacowano na 195 tys., co jest i tak wynikiem dobrym w tych warunkach.
Medialne informacje wskazują, że część ludności z terenów okupowanych Ukrainy przeniosła się w głąb Rosji, że Rosja odbierała i porywała dzieci ukraińskie. To element zbrodni wojennych, rodzaj jasyru, za które odpowie przed światem. Rok 2022 dla Rosji zakończył się ujemnym przyrostem naturalnym ok. 600 tys. osób, wiele osób wyjechało, liczba urodzeń spadła do 1,306 mln. To nadal olbrzymia przewaga nad Ukrainą.
Jak co rok przyglądam się danym z krajów, które się wyludniają. Japonia notowała przyrost -782 tys., większy niż rok wcześniej. Podobnie Korea: -123 tys. Rok temu było to odpowiednio -609 tys. i -57 tys. Wszystko wskazuje na to, że Korea, kraj o wyjątkowo niskim TFR, rozpoczął wyludnianie się i będzie ten trend pogłębiał. Jedynie migracja może ratować oba te kraje, od zagranicznych kolegów-demografów wiemy, że takie starania o migrantów są czynione, a imigracja do Japonii mogła zredukować ubytek nawet o połowę. Dokładniejsze dane zapewne poznamy później.
Chiny oficjalnie weszły w demograficzny ubytek, który wyniósł w 2022 roku 850 tys. osób. Tu perspektywy również nie są za dobre, a ubytki kilkumilionowe w przyszłości nie będzie w stanie wyrównać żadna fala imigracji.
W Europie liderem depopulacji są Włochy z przyrostem naturalnym -321 tys., częściowo wypełnianym migrantami (ok. 140 tys.). Bułgaria miała przyrost ok. -61 tys., Rumunia -101 tys., Węgry -47 tys., Czechy -20 tys. A Niemcy mimo przyrostu -324 tys. szacują wzrost populacji o ponad milion osób.
Więcej ciekawych danych o urodzeniach zawiera grafika twitterowego profilu BirthGauage:
Na ten rok spodziewam się, że liczba zgonów pozostanie dość stabilna, zaś urodzenia mogą jeszcze spaść, ale i mogą zaskoczyć nas odbiciem. Losy wielu osób determinuje wojna i dotyczy to szczególnie migracji, a której informacje będę obserwować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz