Czym jest geoblocking w internetowym handlu? To praktyka polegająca na ograniczeniu możliwości zakupu towarów z powodów takich jak obywatelstwo, miejsce zamieszkania, miejsce wydania karty płatniczej. Może także polegać na różnicowaniu oferty i cen towarów w zależności od kraju nabywcy (np. na podstawie IP komputera). Geoblocking jest formą dyskryminacji.
Choć weszło w życie rozporządzenie zakazujące geoblockingu w internetowym handlu, to nie obejmuje ono wszelkich towarów i usług. W pewnych wypadkach trudno jednak zrozumieć, czym kierują się sklepy, które nie wysyłają niektórych produktów do Polski. W tej grupie jest Amazon, gdzie np. nie możemy kupić ostatniego Echo Dot 3 z dostawą do Polski lub Kindle z reklamami (jest tańszy), choć jest to możliwe dla innych produktów. Jest takich przedmiotów o wiele więcej.
Amazon na Twitterze wyjaśnia ograniczenia istnieniem licencji, które tego zabraniają. Rozporządzenie UE bierze pod uwagę takie wyjątki, jak np. prawa licencyjne, także streaming i medialne treści online. Bardzo mnie jednak to dziwi w odniesieniu do fizycznych urządzeń: jak w strefie Schengen można zabronić sprzedaży czegoś do kraju członkowskiego, skoro mamy wolność przemieszczania? Jakie racjonalne przesłanki za tym stoją? Na ile słusznie?
Chętnie poznałbym wyjaśnienia, ale dla mnie jako konsumenta ważne jest, jak obejść te ograniczenia w stosunku do fizycznych produktów. W przypadku Niemiec i niektórych mniejszych przedmiotów jest to możliwe. Wystarczy, by dostawą produktu zajęła się inna firma. Taką firmą jest mailboxde.com . Procedura wygląda następująco:
- rejestrujemy się w Mailboxde, zostanie nam nadany identyfikator ID
- kupujemy przedmiot z wysyłką na niemiecki adres Mailboxde, podając w pierwszej linii nazwy - Mailboxde, a w drugiej linii swoje nazwisko i identyfikator w Mailboxde
- gdy paczka dojdzie do Mailboxde zlecamy jej wysyłkę do Polski - kalkulator cen jest TU to kosztuje ok. 9 EUR dla małej paczki, pełna tabela cen TUTAJ
- przesyłkę należy opłacić PayPal, kartą płatnicza lub przelewem - jeśli kartą, przydadzą się karty fintechów lub walutowe (opisane przeze mnie karty od Revolut, Curve, Alior Kantor)
- Mailboxde wyśle zakup na wskazany adres.
Od razu uprzedzam: pewnych rzeczy Mailboxde nie wysyła (TV, dużego AGD, baterii, farb, dużych gabarytów i mebli powyżej 15 kg - pełna lista TUTAJ). Nie mniej jednak wysyłka Kindle była testowana wiele razy przez internautów z powodzeniem.
Wadą tej metody jest koszt, który niestety może się powtórzyć w przypadku wykorzystania gwarancji. Wówczas cala zabawę z wysyłką przez Mailboxde trzeba powtórzyć. Jednak dodatkową korzyścią będzie naliczenie do zakupu niemieckiego VAT (przy wysyłce do PL Amazon przelicza VAT na polski). Geoblockingowi mówimy zdecydowane NIE!
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńrok 2024 , a Amazn de nie wysyła nadal do Polski.
OdpowiedzUsuń