25 sierpnia 2015

Taki tam krach. Wyspałeś się tej nocy?

Nie? W takim razie coś jest nie tak z Twoimi inwestycjami. Wydarzenia takie jak wczorajszy spadek giełdy (momentami ponad 7%, na koniec dnia ponad 5%) to doskonały test na psychikę inwestora.

Jeśli miałeś nerwowy sen to przyczyn może być kilka:

1. Przeinwestowałeś. Coraz regularniej przeliczam swoje inwestycje w ryzykowne aktywa na procent płynnego majątku. Jeśli jest to 20-30% to potencjalne obsuwy nawet o 10-15% można przeboleć myśląc: "to tylko strata 2-3% całości". A 2-3 procent można odrobić bezpiecznymi inwestycjami w ciągu roku. Nic jednak nie usprawiedliwia powiększania pozycji w trendzie spadkowym. Takie myślenie spowodowało, że zredukowałem swój apetyt na ryzyko i obecnie już przekroczenie 25% traktuję jako wyjątek. Przy sygnałach negatywnych, np. lekko opadający trend , zanik obrotów, lepiej ograniczyć pozycję długą.

2. Zainwestowałeś akurat przed spadkami. Błąd, bo sytuacja rynkowa ani sygnały nie wskazywały, by był to dobry okres na zwiększanie zaangażowania. Jeśli jakaś spółka wydawała się atrakcyjna, czy taka jest nadal? I czy nie warto było czekać na okazję? (Przy okazji - warto zerknąć na wykres WIG20USD, by poczuć co myślą zagraniczni inwestorzy).

3. Nie zdążyłeś ze sprzedażą. Z pewną spółką spotkała mnie ta sytuacja - zbyt późno i zbyt powoli zdecydowałem się na redukcję - zlecenie nie zrealizowało się w tamtym tygodniu. Ta sytuacja zmusza mnie do analizy, czy czekać na odbicie, czy realizować mniejszy zysk. Wykres może mi podpowie.

Ale może jest odwrotnie i ze spokojem, a nawet nadzieją patrzyłeś na spadki cen? Wyprzedaż na niektórych spółkach była niewielka i można by powiedzieć, że była to okazja. Taka cena może szybko się nie powtórzyć. Dwa z moich zleceń się w ten sposób zrealizowały. Czekały kupę czasu! Jeśli jednak atmosfera się utrzyma, to okazji do zakupu będzie więcej i bez pośpiechu będzie można zaczaić się na interesujące walory. Tylko że na to potrzebne są pieniądze i wracamy do pkt. 1. - jeśli nie angażujesz się w ryzyko, to masz w odwodzie gotówkę. Spokojnie wybierzesz papier, poziom wejścia i wyjścia: to jest plan, który warto zapisać i monitorować.

Panuje przekonanie, że w bessie lepiej sprzedać, by odkupić taniej. W krótkoterminowym krachu ani sprzedaż, ani kupno sporej ilości akcji nie są proste bez płynności i silnej psychiki gracza. Osobiście niechętnie podejmuję takie decyzje nie mając przekonania, że będę w stanie odkupić papier korzystniej. Nie dotyczy to jednak punktu 3. - tu decyzja sprzedaży jest , pozostaje wyznaczenie nowego poziomu.  

 W każdym razie - inwestuj tak, by spać spokojnie.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz