Czy słyszeliście o problemach gminy Rewal ?
W końcu 2013 roku konta gminy zajął komornik. Podniósł się lament i krzyki, jaki to komornik zły, a sprawę opisał Superexpress.
Jakoś przy tym nie wspomniał, jakim cudem małej gminie - 3800 mieszkańców - udało się cichaczem zadłużyć i to bardzo szybko na 115 mln. zł, czyli jakieś 30 tysi od łebka. Sprawę wyjaśniały potem różne służby, w tym CBA.
To, co można znaleźć w sieci, świadczy o tym, że gmina bardzo "kreatywnie" podeszła do unijnych dotacji i aby po nie sięgnąć "zdobyła" środki z parabanków. Taki "własny wkład". Kontrole Izby Obrachunkowej stwierdziły wielki bałagan w księgowości gminy. A wszystko dlatego, że Rewalowi zależało za wszelką cenę na zwiększeniu atrakcyjności turystycznej i przeinwestowano.
Komornik straszył mieszkańców nawet wejściem na ich rachunki. Bo gmina zadłuża się przecież w imieniu mieszkańców. Na szczęście ogarnięto bałagan i zabrano się do naprawy finansów. Gmina ubiega się o pożyczkę ze Skarbu Państwa, by taniej rolować dług, ale szanse są na to małe.
Problem w tym, że takich gmin: z ambicjami i długami - jest więcej. Coraz bardziej zadłużają się i miasta, drenując kieszenie mieszkańców. Kiedyś skończy się to tak jak w Rewalu, który będzie na postronku banków gdzieś z 25 lat.
W tym czasie to co zbudowano obrośnie mchem. A najlepszy interes zrobiła firma Magellan - pożyczkodawca.
Więcej o długu na stronie http://www.widoki.info/pozyczka-ze-skarbu-panstwa-nie-dla-kazdego/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz