1 marca 2015

Kwota wolna od podatku - wstyd!

Niedawno Sejm rękami PO odrzucił propozycję zmiany kwoty wolnej od podatku. Partia uzasadniła swoje zachowanie na facebooku artykułem o "lekkomyślnej polityce". Komentarze nie pozostawiły suchej nitki na tym pożal się Boże uzasadnieniu. Co więcej, kolejne wpisy o "sukcesach" PO są zdominowane hasłem kwoty wolnej od podatku. I nie ma w tym nic dziwnego, bo kwota ta w Polsce jest tak niska, że urąga to godności i może być powodem do wstydu:

Minimum egzystencji w rodzinie 4-osobowej w 2013 r. to 462,71 zł miesięcznie. Dla osoby samotnej wyniosło ono 541,91 zł miesięcznie, a w gospodarstwie emeryckim złożonym z dwóch dorosłych osób - 427,86 zł. (źródła). Wzrost kwoty wolnej od podatku był więc zasadny, a PO i Szczurek kompletnie się zdegradowali, nie dając szans na życie milionom biednych Polaków. A przecież wzrost kwoty wolnej od podatku szybko przełożyłby się na konsumpcję (biedny nie oszczędza) i pieniądze wróciłyby w formie podatków pośrednich; ponadto ożywiłyby gospodarkę, która dostała wyraźnie zadyszki (deflacja), zbliżając wskaźniki inflacyjne do celu. Podniesienie kwoty to też poprawa wizerunku Polski. Na tle problemów kredytobiorców kilkadziesiąt złotych miesięcznie więcej to byłby ukłon w kierunku frankowiczów. Niestety rozumienie ekonomii w PO wyraźnie szwankuje i to na najwyższym poziomie władzy.

Więcej informacji o kwocie wolnej od podatku zawiera witryna http://kwotawolna.pl/. Zachęcam do zajrzenia, ładnie prezentuje informacje i wyjaśnia cel istnienia tej kwoty. Osobiście uważam, że kwota ta jest jeszcze za mało "wolna", tj. brak dochodu powyżej tej kwoty powinien zwalniać nie tylko z płacenia podatku dochodowego, ale i z jakichkolwiek składek, kar, obowiązków rejestracyjnych dotyczących działalności gospodarczej. Niech to będzie naprawdę kwota wolna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz