24 sierpnia 2014

Oszukańcze strony reklamowe/sprzedażowe

Co raz na dość znanych portalach napotykam na reklamy różnego rodzaju (kosmetyki, suplementy, aukcje), która od razu biją po oczach swoją nierzetelnością. Jak szybko przekonać się, że jesteśmy wkręcani w nieuczciwy sposób?

Cokolwiek strony te by zachwalały, łudząc taniością, zdrowiem czy pięknym wyglądem, jedno jest charakterystyczne: poniżej zawierają serię pochwalnych komentarzy. Jeśli pojawiają się w nich głosy zwątpienia, zaraz są "objaśniane" przez kolejne wpisy pełne zapewnień i potwierdzeń skuteczności.

Oto przykład takiej strony: Megabargains24.com, która ma też swoją odsłonę po angielsku. Aukcje "groszowe" uważam za niebezpieczny hazard, co zresztą świetnie wyjaśnia Trystero. Ale nawet pomijając to, skąd biorą się pochwalne komentarze na stronie? Spróbujcie dodać kolejny komentarz, byle co. I co? Przekierowanie na Facebooka i na tym koniec. Nie da się. Tak samo jest na wielu podobnych do tej stronach. Komentarze to wielka nieuczciwa mistyfikacja.

W blogosferze wiele emocji wzbudza pewien blog "Jak oszczędzać", który częściej mówi o tym, jak zarabiać, a właściwie, jak zarabia autor. A im więcej o tym pisze, tym więcej osób to przyciąga, więc więcej zarabia :) Ale co z oszczędzaniem, tradycyjnie rozumianym jako "przechowywanie" i "nie wydawanie" pieniędzy? Zacznijmy od tego, że aby oszczędzać, nie można dać się naciągać na nieuzasadnione wydatki. Takie jak te z wymienionych stron.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz