30 sierpnia 2014

Jak oszczędzić na wyprawce szkolnej?

Nie jest łatwo. Podsumuję krótko swoje wysiłki w tym kierunku.

1. Książki - część kupuję z drugiej ręki — antykwariat lub allegro, ale tylko nowe wydania i w bardzo dobrym stanie. Zakupy takie lepiej robić do połowy sierpnia. Potem pozostaje dokupienie reszty podręczników i ćwiczeń w księgarni, którą uznacie za tanią.

2. Plecak/tornister — dla najmłodszych dzieci musi być lekki, z usztywnionymi plecami, profilowanymi gąbką. Dobrze, jeśli ma usztywnione i wzmocnione dno i niezbyt jasne kolory. Dobre tornistry produkuje Herlitz, St Majewski, całkiem niezłe niemarkowe widziałem w Lidlu. Jednak nawet najlepszy model warto przymierzyć: czy dziecko potrafi go zamykać i otwierać, czy nie jest za długi (nie może opierać się na pośladkach). Zdecydowanie odradzam plecaki z kółkami i rączką - jest za ciężki i niepraktyczny. Dla starszych uczniów warto kupić plecak dobrej jakości, wygodny, np. Jansport. Wydatek będzie większy, ale na pewno posłuży znacznie dłużej niż hipermarketowe wynalazki. Nie ma sensu kupować tornistra z dużym wyprzedzeniem — w drugiej połowie sierpnia jest sporo promocji, np. w Leclercu tornistry Herlitza już drugi rok z rzędu cena jest poniżej 120 zł. Warto też sprawdzić w sieci.

3. Zeszyty — to niesamowite, jak duży jest rozrzut cen zeszytów. Od poniżej 1 zł do 5-7 zł - to sprawia, że zakup większej ilości może być kosztowny albo błahy. Znowu okazuje się, że nie warto się spieszyć i warto porównać kilka ofert. Nie widzę sensu w przepłacaniu za zeszyty.

4. Piórnik i jego wyposażenie — jestem zdania, że wystarczy prosty piórnik, np. "tuba", ale za to kredki, długopisy warto kupić z nieco wyższej półki. Nic tak nie frustruje jak rozmazująca gumka, kredki bez nasyconych kolorów i zacinający się długopis. Nie kupuję ani całych kompletów, które są zwykle zbyt drogie i zawierają kilka zbędnych rzeczy, ani tych najtańszych. Wolę dołożyć kilka złotych do jakościowo lepszych, jak pastele Pentel, gumki i długopisy Stabilo itp. Małe rączki będą sporo pracować, więc im lżej się pisze i rysuje, tym lepiej. Co do farb, najlepiej sprawdzają się plakatówki w tubkach. Wystarczy kilka podstawowych kolorów, by uzyskać całą paletę. Linijki wybieram niełamliwe.

5. Strój na w-f/ obuwie — strój ma być wygodny, funkcjonalny, a zakup firmowych drogich ciuchów jest i mało asertywne, i często kończy się stratą. Takie rzeczy łatwo się gubią, a firmówki łatwo znajdują drugich właścicieli. Nie przesadzajmy z modą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz