Czas obligacji mija. Akcje wybiły z trendu spadkowego, ostatni okres to wybicie z rocznego kanału , ni to oRGR, ni to pokręcone W. Na franku odwilż - od kilku dni gwałtowne wzrosty EURCHF. Grubasy mają już inną wizję i nie potrzebują takiej przystani. Jeszcze nie rezygnują ze złota, ale i nie rzucają się na nie.
Atmosfera się rozgrzała i oczekiwałbym korekty tego rodzącego się trendu. Bo jestem silnie przekonany, że to początek trendu na akcje - zgodnie z kolejką po obligacjach. Szukałbym jednak podobieństw z początku hossy z 2000-2004 roku, wspinaczki, która wkrótce może przejść do hurraoptymizmu z 2006 czy 2009 roku. Ale jak będzie tak będzie.
Treści zawarte na tym blogu nie stanowią rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Zgodnie z powyższym autor nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie treści zawartych w biuletynie. Autor blogu nie świadczy doradztwa w związku z opisywanymi transakcjami ani nie udziela porad inwestycyjnych lub rekomendacji zawarcia transakcji, co oznacza, że udzielone informacje nie mają charakteru porady inwestycyjnej lub rekomendacji. Ostateczna decyzja zawarcia transakcji należy wyłącznie do Czytelnika. Autor nie występuje w roli pośrednika ani przedstawiciela. Przed zawarciem jakiejkolwiek z opisywanych na łamach bloga transakcji, każdy Czytelnik powinien, nie opierając się na informacjach publikowanych na łamach bloga, określić jej ryzyko, potencjalne korzyści oraz straty z nią związane, jak również charakterystykę, konsekwencje prawne, podatkowe i księgowe transakcji oraz konsekwencje zmieniających się czynników rynkowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz