Sprawa w Opolu - czy za niepłacenie długu grozi więzenie?

Ten tydzień opinię publiczną bulwersowała sprawa matki z Opola, którą w nocy aresztowano na polecenie sądu, a dzieci umieszczono w pogotowiu opiekuńczym. Dodajmy, małe dzieci. Dura lex, sed lex. Nie znaleziono błędów w postępowaniu sądu i policji. Szkoda, że nie badano bezduszności ludzi i przepisów, bo wtedy znalazłoby się aż nadto problemów. Prawo nie daje taryfy ulgowej samotnym matkom, a dzieci cierpią.

Ale wróćmy do tytułowego pytania. Zdawałoby się, że owa biedna kobieta cierpiała z powodu długu (został w końcu spłacony). Nie - otóż za samo niepłacenie długu zasadniczo więzienie w Polsce nie grozi, inaczej ulice byłyby o wiele bardziej puste. Ta kobieta nie zapłaciła grzywny, a nie płacenie grzywien może zgodnie z prawem zostać zamienione na areszt zastępczy. Grzywny należy więc płacić, a jeśli pieniędzy nie starcza, prosić o odroczenie lub rozłożenie na raty. Można tez zwrócić się do sądu o zamianę na prace społeczne. Grzywna to dotkliwa kara!

Ale to nie jedyna sytuacja, w której dług może skutkować więzieniem. A właściwie nie tyle dług jako dług, co przyczyna długu. Np. jeśli pożyczysz pieniądze twierdząc, że oddasz, bo świetnie zarabiasz, a będzie to kłamstwo, i nie oddasz pieniędzy - masz kłopoty. Pożyczkodawca może wnioskować do prokuratury o rozpoczęcie postępowania w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 286 KK - czyli " Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.". Mocne, co ?

W kłopoty mogą też się wpakować przedsiębiorcy, którzy nie płacą ZUS. Chodzi o art. 218 KK " Kto, wykonując czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.". Jeśli firma płaci inne rachunki, a nie płaci ZUS, to narusza prawa pracownika. To nie to, że nie ma pieniędzy. Ma trochę, i reguluje zobowiązania niesprawiedliwie.

Nie rozliczone delegacje, zaliczki z firmy itp. kwestie mogą skończyć się podejrzeniem o defraudację i nawet po wielu latach - aresztem. Jest jeszcze trochę takich sytuacji, gdy niby chodzi o dług i karę więzienia - ale prawo karze nie tyle za dług, co za nieuczciwość. Poszperajcie po forach prawnych.