1. Założę firmę. Wezmę kredyt.
Założenie własnej firmy jest proste na starcie, ale po pół roku rynek weryfikuje marzenia i trzeba stoczyć morderczą walkę z konkurencją i klientami. Gdyby zarabianie było takie łatwe, to wszyscy mieliby firmy. Bias wzmacnia obserwacja firm, które przetrwały: porażek nie dostrzegamy, bo nie ma ich na szyldach. Branie kredytu na start należy dokładnie skalkulować. Szansa, że inwestycja w np. narzędzia będzie lepsza niż inwestycja banku w nas, na te kilkanaście (20 ?) procent, jest znikoma. Udaje się najlepszym. Metoda oj tam oj tam nie działa.
2. Mam zdolność kredytową, wiec wykorzystam ją. Stać mnie.
Pewnie stać, ale twarde lądowanie na bezrobociu mogłoby być podwójnym ciosem. Masz zdolność - więc użyj jej mądrze na to, co opłacalne i niezbędne, a nie gadżety i same przyjemności. Nie rozumiem sytuacji typu: młody człowiek lekko kupuje kino domowe na kredyt, ale nie wymieni starych okien, by płacić niższe rachunki. Fajnie jest wyjechać na wakacje do Egiptu, ale mądrze jest wymienić prądożerną lodówkę czy pompę wody. Tu dygresja: znam przypadek, gdy taka nowa pompa zwróciła się po roku. Polecam też inwestowanie w dzieci. Nie idź za tłumem jak leming.
3. Hipoteka na 25 lat jakoś się spłaci.
Nie spłaci się, jeśli nie masz szansy na długoletnie zatrudnienie i czynne wsparcie rodziny w sytuacjach życiowych. Dramaty z zakresu hipotek są ciche niczym upadki małych firm. Dobra hipoteka nie odbiega od innych form większego kredytu: jest dobra, gdy raty są niskie, a perspektywy spłaty bliskie.
4. Zrobię karierę w korporacji i będę bogaty.
Może się uda. Możesz też zostać wykorzystany i wyrzucony jak guma do żucia. Jak chcesz dobrze liczyć - licz na siebie, na swoje metody pracy, narzędzia, wiedzę, chęć uczenia się, kontakty. Rób zawodowo to co lubisz, tak długo jak masz siłę, bez poświęcania tego, co najważniejsze.
5. Pójdę do doradcy finansowego i posłucham go.
Posłuchaj mnie i posłuchaj rozsądku. Nie podejmuj decyzji na podstawie słów doradcy, przemyśl je sam(a). Doradca nie żyje z powietrza i jak zauważył mój czytelnik, łatwiej zarobi na Twojej niewiedzy niż wiedzy. Jest specjalistą od sprzedaży, a nie dogadzania klientom (to inna branża:).
6. Będę dużo oszczędzać.
Statystycznie trafiłeś do działu science fiction, bo Polacy dużo nie oszczędzają, wolą inflację. Rząd też nie popiera tego kierunku (niemal każdy, nie tylko w Polsce) i jeśli nie chcesz dać się wykorzystać, musisz umieć zmieniać sposób lokowania nadwyżek finansowych. Przy okazji, póki jesteś młody, dobrze jest lokować w swoje umiejętności, z wiekiem w zdrowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz