Moim zdaniem Węgry skazane są na porażkę. Unia wybroni swoich, a stan Węgier jest i tak fatalny. Przez 8 lat zadłużenie wzrosło z 53% do ok.80% PKB. Naród, który ma 10 mln osób, wziął kredyty walutowe szturmem: ma je 1,2 mln mieszkańców, na sumę ok. 6,3 bln ft (96 mld zł). W połowie roku 123 tys. Węgrów zalegało ze spłatą tych kredytów powyżej 90 dni (czyli ponad 10% osób), a prasa spekuluje, że ta liczba dojdzie do 20%. Dane numeryczne podaję za PAP.
Węgier nie ma. Są nowe Austro-Węgry. Banki wszystko przejmą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz