W przydomowym ogrodzie
życie prawie nad stan
mogła byś być moja pani.
Pięknie to ujął poeta, ale co ma to wspólnego z ekonomią? Otóż taki ogródek to niezależne źródło warzyw za marne grosze i trochę pracy. O tym się zapomina, gdy jest dobrze, ale w chwilach kryzysu albo przy kiepskich zarobkach ogródki powracają do mody. Fajnie się wypoczywa na działce, jest trochę ruchu, odprężenia, a co zebrane - to ogrodnika. Moja subiektywna obserwacja jest taka, że mnóstwo osób robi niewiele, by poprawić swój los w ten czy inny sposób - prostymi, małymi działaniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz