Wiele osób uważa, że TFI źle zarządzają kapitałem i lepiej samodzielnie podjąć się inwestycji w akcje. Spróbujmy zrewidować ten pogląd.
Na próbę wykorzystałem kilka funduszy akcji o symbolach: AIFA - AIG Akcji; UNIA - Unikorona akcjil SKAA - Skarbiec Akcji; CUPA - Aviva (CU) Akcji. Porównajmy je z inwestycją w akcje z WIG20, która odzwieciedla indeks. Na starcie od razu mamy pewne niedogodności: prowizje, pilnowanie indeksu (skład), opłaty za transakcje przy zmianach.
Wykres pięcioletniletni porównawczy do WIG20 wygląda tak:
Ten okres to hossa-bessa-hossa (odbicie). Widać wyraźnie, że wszystkie fundusze pobiły WIG20. Nie jest to trudne, bo indeks nie obejmuje wypłaconych dywidend. Gdyby je dodać, to indeks trzeba by skorygować w górę o jakieś 11-12% wg moich szacunków. W tym kontekście słabiutko wypada AIG, choć w okresie hossy to AIG i CU dawały najwyższe zyski. Prawdopodobnie zadziałała tu zasada podążania za tłumem - fundusz osiągnął lepszy wynik, więc przyciągnął więcej klientów , nowe pieniądze znów wpompował w te same walory, aż do szczytu. Przy spadkach tłum okazał się najmniej rozsądny. I tu dochodzimy do wniosku, że obstawiając fundusz należy stosować taką samą zasadę jak grając na akcjach: chronić kapitał, pilnować trendu. Trzeba jednak przyznać, że fundusze pokonały prostą inwestycję w akcje w tym horyzoncie. Sukces jednak wydaje się skutkiem pompowania cen - stąd wniosek: kupuj akcje tych, xo pompują najlepiej, liderów TFI. A gdyby pominąć pierwszą hossę, jak to wygląda?Bicie indeksu idzie coraz trudniej. Gdyby dodać dywidendy do notowań akcji, to tylko Unikorona i Aviva cokolwiek więcej niż WIG20 wypracowały. Jeśli ktoś płaci prowizje kupując jednostki funduszy, nie ma specjalnie wielkiego powodu do zadowolenia. Gdyby zrównać start funduszy w dołku 2009, to nieco lepiej poczują sie członkowie Avivy, a zdecydowanie gorzej Skarbca. Dla tego ostatniego fatalny był szczególnie ostatni rok:
Stąd kolejny wniosek, że fundusz kiepski w danym trendzie pozostanie kiepski w tym trendzie i warto sprawdzić jak się sprawuje inwestycja na początku trendu - potem szanse na odwrócenie trendu rosną i można "przedobrzyć" wchodząc w inwestycje pikującą niczym AIG na pierwszym wykresie. Skarbiec wyraźnie nie radzi sobie ze zrywami i delikatnym pięciem jakie miało miejsce w r. 2010. Nawet niektóre fundusze zrównoważone osiągnęły lepsze efekty w tym czasie.
Gdyby przyglądać się funduszom małych spółek, które osiągnęły wysoki zwrot, to okaże się, że tu również Aviva i Unikorona brylują, zaś hitem jest Alianz MISS, który już jest notowany wyżej niż w 2007 roku. Podsumowując, inwestycja w spółki indeksu odzwierciedlająca go jest całkiem niezłym miernikiem dla funduszy i niespecjalnie wskazuje na ich "dobre wyniki". Zaleta funduszy jest jednak wygoda. Pojawiają się u nas też pierwsze fundusze ETF, które są właśnie inwestycją podobną do opisanej na akcje. Z zainteresowaniem tez spoglądam na fundusze surowcowe, bo zwyżki stóp procentowych mogą zdecydowanie poprawić ich wyniki, które i teraz dają wysokie stopy zwrotu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz