W ramach ratowania Grecji poprzez fundusze unijne na każdego Greka da 10 000 euro szereg państw z własnych budżetów. W tym biedna Słowacja, Portugalia (ma własne problemy i znacznie niższe dochody). Wysupłają wszyscy.A kto skorzysta?
Według Angeli Merkel, strefa i waluta euro. Zrewidujmy to. W ciągu kilku dni zaledwie euro straciło 7%, zaś od początku grudnia niemal 20%. Nic nie wskazuje by inwestorzy ocenili zrzutkę na Grecję jako ratunek, wręcz przeciwnie. Na wykupie greckich obligacji skorzystają spekulanci i obecni właściciele, tj. sami Grecy, banki francuskie, niemieckie, hiszpańskie, arabskie, amerykańskie i inne. Przez jakis czas sytuacja przycichnie. Ale czy Grecy wyjdą na zero, albo plus? Wątpliwe, przecież zobowiązali się do ograniczenia deficytu do 3% - czyli zadłużenia się na kolejne max. 3%. Co za głupie zobowiązanie, jeśli nie będzie oddłużenia Grecji (restrukturyzacji długu) ! A przeciwko tej opcji wypowiedzieli się unijni mądrale. I nic dziwnego, na takim kroku straciliby obligatariusze - banki. A tak stracą obywatele i rządy całej strefy euro. I nie ma co pieprzyć o ochronie euro, widać kto zyska najwięcej. Follow the money i znajdziesz przyczyny.
Cud musiałby uratować Grecję. Wszystkie problemy wrócą za jakiś czas, tyle że chętnych na zrzutkę (tak, nie pożyczkę, bo pożyczki się oddaje) zabraknie. Ja za euro już dziękuję, wolę złotego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz